Ala spogląda na mnie podejrzliwie znad talerza.
- Jak nie będziesz jeść warzyw, to nie urośniesz... - w panice szukam w myślach przykładów nikczemnego wzrostu. Napoleon czterolatce może co najwyżej kojarzyć się z napoleonką, a prezesem Kaczyńskim nie będę dziecka straszyć.
- Na przykład nasza Pajda - oddycham z ulgą spoglądając przepraszająco na naszego psa - nie jadła warzyw i nie urósł jej ogon, sama zobacz! - w myślach obiecuję zwierzakowi karuzelę z psich ciasteczek i podwójną kolację.
Ala zerka na Pajdę z wysokości krzesła:
- Ale ona i tak wygląda PIĘKNIE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz