21 września 2011

Mama z daleka

Wyjechałam.Służbowo.Na dwa dni.

Po raz pierwszy od dwóch lat spałam praktycznie nieprzerwanie przez 12h. Rano nie wiedziałam, co się dzieje i cały dzień chodzę nieco rozbita. Jak się okazuje, miecz ten jest obosieczny.

Telefon do męża:

- Cześć, kochanie!
- Cześć! Co  to za hałas w tle?
- To ul. 27 Lipca, wyszłam na chwilę z hotelu.
- 27 Lipca? A co ty tam robisz? Jest wrzesień!!!