Gorsza od porodu jest chyba tylko wizyta u dentysty. W każdym razie spieszymy donieść, że od 21 stycznia jest już z nami Adaś.
Rodzinka, rzecz jasna, już dopatruje się po kim ma usta, po kim podbródek i po kim co tam jeszcze. Jak dla mnie wygląda jak Freddy Kruger, co oznacza, że rodzinka za chwilę mnie znienawidzi, naprawdę znienawidzi.
Ps. Rozklejanie się przy narodzinach dziecka powoli zaczyna wchodzić mi w krew.
hejka kochani, serdecznie Wam gratulujemy potomka - ślicznego zresztą dorodnego chłopaka! Pozdrowienia dla Was!
OdpowiedzUsuńAśka z Rafałem (i Oskar rzecz jasna) :)))
Czyli jednak prezent na Dzień Babci :)
OdpowiedzUsuńZdrowia dużo i spokoju. Dla wszystkich. :)
Dżusta