28 grudnia 2008

Dzień 13

Próby przypomnienia sobie, co działo się w sobotę, spełzły na niczym. Oboje z Anką wstydzimy się zapytać o to Iwony i Krzyśka. Niewykluczone, że oni wstydziliby się nam odpowiedzieć.

Za to mogę z pewnością stwierdzić, że jetlag już mi przeszedł.

1 komentarz:

  1. czy Sylwester to tam jest obchodzony?? Mam nadzieję że tak bo gdyby Krzyśkowie byli w Romanach to byśmy do nich przyjechali. Całuję Was i Krzyśków i dzieci rozrabiaki(przeczytałam całego bloga) bardzo mocno zycząc zdrówka, ciepełka od najbliższych i trochę pieniędzy żebyśmy mogli być ich gośćmi w różnych dziwnych rejonach świata. Hanka i Marek

    OdpowiedzUsuń