- Aaaa, mamo, ratunku! W kuchni jest potwór! - Alicja ze śmiechem ucieka i chowa się za moim fotelem, podczas gdy Artur, rycząc jak King-Kong, próbuje odnaleźć Adasia.
- Adasiu, uciekaj! - wrzeszczy mała. - Chodź tu, ukryj się ze mną!
Młody przemyka jakoś przez mieszkanie i dopada siostry nadal schowanej za fotelem.
- Adaś, słuchaj uważnie - zza moich pleców dobiega szept. - W kuchni grasuje potwór, musimy coś zrobić. Ty będziesz PRZYNĘTĄ, a ja spróbuję go zaskoczyć...
Zdjęcie: Olive :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz