W nocy zaczęło się od delikatnego pianissimo. Wiem, że na tym się nie skończy, że Młody ząbkuje, że cierpi, że nikt go nie rozumie, że pielucha jest mokra, że...
W kuchni po omacku lokalizuję apteczkę, wymacuję przeciwbólowy syrop, nabieram dawkę i... na chwilę zatrzymuję rozchwiany wzrok na nazwie leku:
"Nurofen dla dzieci Forte"... Ja zdecydowanie mam dziecko Forte! Jak się nie zacznę poruszać w tempie co najmniej allegro, wręcz presto i zdążać do dziecia z przygotowanym żarłem i lekiem, to będzie forte, fortissimo.
A każdy rodzic, zerwany z łóżka o pierwszej w nocy chce, żeby jego dziecko Forte było piano. Pianissimo. Pianissimo possibile...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz