Najwyraźniej nasz syn zaparł się i postanowił zostać w brzuchu. Ciepło, cicho, bezpiecznie - trudno się dziwić. Nie pomogły nawet dziadkowe przepowiednie, dzieć się uparł, zakotwiczył i nie wychodzi.
Szkoda tylko, że mnie, jako wynajmującego lokal nikt o zdanie się nie pyta...
Zaczynam się martwić tzw. zasiedzeniem...
Każdy ma swój pomysł na życie...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKqKAsNbUp_widBsF3KrlxYnm-zio71N71o6dDIUuji56yopqAjFAvBj_NeHb_HgcvAMeVlzfWGtxhVj9ZXiV61fFl4FI-KDSK4qd9y4rsUGlkopcchVbljd2XSv_RfgODQ7Mptchc6A/s400/P1010548.JPG) |
St. Lucia, Castries |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz